sobota, 12 listopada 2011

Nie KOT ale .... słodkie

Dostałam od koleżanki ten słodki filmik i nie mogłam się powstrzymać. Nie koci, ale .... czy ten morski słonik nie jest trochę koci ;)) ?
Nosek- nosek, baranek czy ocieranko - prawie jak nasze futra? Nie sądzicie?



Świetny przykład sympatii międzygatunkowej :))

piątek, 11 listopada 2011

OSOBOWOŚĆ KOTA ROSYJSKIEGO NIEBIESKIEGO

Trochę poszukałam w internecie o moich niebieściuchach i co znalazłam:
"Podobno kot rasy rosyjskiej zdecydowanie preferuje ludzi o spokojnym, cichym charakterze. Nie lubi, kiedy w domu jest głośno i nie przepada za gwałtownymi, zbyt dynamicznymi ruchami".
Z taką opinią się zgodzę, bo moje futra bardzo nie lubią kiedy mówimy podniesionym głosem i na dodatek są bardzo płochliwe - reagują na każdy stuk, gwałtowniejszy ruch.
"Bardzo dobrze charakter "Rosjanina" oddaje opis z 1919 roku, sporządzony w Murmańsku przez pewnego podróżnika: „W tej północnej okolicy jest bardzo wiele kotów. Wszystkie charakteryzują się taką samą piękną i świecącą na niebiesko sierścią i wszystkie co do jednego były niemalże przerażone obecnością obcych ludzi. Nie zaufały nawet mi, doświadczonemu przyjacielowi kotów.”
RUSy to koty, które świetnie poddają się socjalizacji, potrzebują jednak czasu. Pomóc może niewątpliwie powtarzanie codziennie tych samych czynności, jak np. wstawanie o tej samej porze, wychodzenie o tej samej godzinie po zakupy itp. Są to koty lubiące rytuały - mój Timka zawsze jak wracam do domu pierwszy idzie do łazienki - pańcia MUSI skorzystać  z kuwety :))
"Koty rosyjskie lubią życie rodzinne, ale zdecydowanie nie mogą odnaleźć się w momentach, gdy nie są w centrum uwagi. Lubią bowiem dominować".
 U nas dominująca jest Galisia. Jest jak Alkaida - przebojowa, wytrwała i zawsze osiągająca swój cel. Potrafi wieczorem przesiedzieć ponad godzinę przy wyciągniętej wędce aby zmusić człowieka do zabawy.
"Lubią także spać pod kocami albo najlepiej w łóżku ze swoimi opiekunami".
Oba moje koty sypiają ze "swoim" człowiekiem. Zresztą z perspektywy dwunożnych - noc bez kota jest nocą straconą ;)
"Inteligencja u tych kotów idzie w parze z wyglądem – jest na bardzo wysokim poziomie. Nie tylko dlatego, że żadne szafki ani drzwi nie są dla nich przeszkodą. Te koty naprawdę bardzo szybko uczą się naśladować swoich właścicieli. Będą bacznie obserwowały każdy ruch po to, aby być jak najbliżej swoich towarzyszy".
Zgadzam się w 100%. Czuję się bardzo uważnie obserwowana. I podziwiam jak każdego człowieka traktują inaczej. To bardzo mądre koty.
"Rosyjski niebieski uwielbia skakać i to skakać z impetem. Można to zaobserwować np. podczas gier i zabaw. Nie ma jednak potrzeby przejmować się o nasze domowe meblościanki – cichy charakter równoważy gwałtowność ruchów. Podobnie zresztą jak w przypadku ataku obcych – z początku Rosjanin może wpaść w furię, po to by za chwilę w charakterystyczny, nieśmiały dla siebie sposób wycofać się w cichy kąt". 
Moje RUSy, zwłaszcza Timek uwielbiają zabawy, gonitwy, walkę wręcz ... Podobno jest to rasa zachowująca chęć do zabawy przez wiele lat. Jednocześnie są to bardzo sprawne koty, skoczne i lubiące "wysokości". Podziwiam je za delikatność i olbrzymią zręczność.
"Młode koty rasy rosyjskiej niebieskiej są nad wyraz wredne i niegrzeczne. Z łatwością zrzucą wszystko, co się do zrzucenia nadaje. Wskoczą na nogawkę i obrażą się za choćby krzywe jedno, małe spojrzenie. Jednak po roku (jeśli ktoś jest w stanie wytrzymać tyle czasu) stan ten diametralnie się zmienia – koty stają się ciche, spokojne i… tajemnicze".
Moim zdaniem totalna bzdura ! Ani Timek ani Gala nigdy nie byli wredni. Nic nigdy nie zrzucali !
Mimo wspólnych dla rasy cech dostrzegam u moich niebieściuchów różnice indywidualne. Timoteusz to taki filozof, myśliciel. Zawsze coś musi przemyśleć. Jest niesamowicie empatyczny. Przepięknie okazuje uczucia i nam i Gali. Ma jednak brzydką wadę - często się obraża. Na szczęście szybko mu przechodzi. Jest bardzo wrażliwym kotem.
Galisia to bardzo przebojowa koteczka. Stosuje zasadę bambusa - niby się zgadza, ale zawsze wraca do swoich decyzji. Niby słucha Timka, przywódcy stada, ale i tak Timcio zrobi to, co chce Gala. Jest bardzo uparta, ale nigdy, nigdy się nie obrażą.

niedziela, 6 listopada 2011

KARMA dla niebieściucha, czyli kilka słów o rozpieszczaniu

Chciałam porozpieszczać moje koty, bo kto z nas, kociolubów nie lubi ich rozpieszczać?  Tym bardziej, że przed nami ciężki okres, kiedy z powodu temperatury koty mają ograniczony pobyt na balkonie. Cierpią na jesienną depresję.
Tak więc zdecydowałam się na zakup nowej na rynku karmy  ZiwiPeak -, która  w Polsce jest dostępna od czerwca.

Reklamy brzmiały zachęcająco:

Karma ZiwiPeak 'Daily-Cat' Cuisine to naturalna i kompletna dieta, starannie przygotowywana z naturalnych składników pochodzących z najczystszej ekologicznie Nowej Zelandii.  Karma ZiwiPeak została opracowana przez weterynarzy i ekspertów ds. żywienia zwierząt, a jej receptura naśladuje tę samą kombinację i proporcję składników, jaka występuje w naturalnej diecie drapieżników, jakim jest kot.
Podaruj swojemu kotu doskonałą, zdrową i odżywczą prawdziwie mięsną dietę, która zawiera wszystkie, niezbędne witaminy i minerały. Jest wyjątkowa, bo skomponowana w zgodzie z naturą. Twój kot pokocha jej smak!
Dzięki unikalnej technologii łagodnego suszenia powietrzem naturalnych składników, karma zachowuje wszystkie cenne wartości odżywcze.
W 100% z naturalnych, nowozelandzkich składników. Bez zbóż, wypełniaczy, barwników, konserwantów, soli, cukru.

Produkty ZiwiPeak zawierają wyłącznie składniki dostosowane do potrzeb żywnościowych kota i można nimi karmić zwierzęta w każdym wieku, zarówno kocięta, jak i koty dorosłe, a także koty  wysterylizowane/wykastrowane.
Karma ZiwiPeak z pewnością zadowoli także zwolenników karmienia kotów dietą naturalną, opartą na surowym mięsie (BARF). Karmy ZiwiPeak nie wymagają mrożenia, są gotowe do spożycia, gwarantują niższy koszt wyżywienia zwierzęcia, a oprócz swoich unikalnych walorów odżywczych są ponadto niezwykle praktyczne zwłaszcza, gdy udajemy się z kotem na wakacje lub np. na wystawę.