Podobno mamy wiosnę ... a u nas jesienne klimaty. Od poniedziałku trwa walka o najlepszą miejscówkę w domu - szafę w przedpokoju. Pozwolicie, że zdjęcia nie pokażę ... na półkach panuje "koci nieład".
W poniedziałek rano poszedł do szafy Timur i spał w niej do 17.00. Nauczył się już i prosi o wsadzenie go na półkę. Timek jest ciężkim kotem i kiedy wchodził sam wbijając pazury w ubrania wiszące na drążku pod półką sporo ich poniszczył. Gala ze smutkiem w oczach tylko obserwowała brata z poziomu podłogi. Najgorsze jest to, że nie chcą być w szafie razem.
We wtorek Timka wyprzedziła Gala, wylądowała w szafie już o 8.30, przed moim wyjściem do pracy. Dzisiaj znowu pierwszy był kocur.
Ciekawe, kto wyląduje w szafie jutro?