niedziela, 18 grudnia 2011

GRUDNIOWE WSPOMNIENIA

Pierwszy, od wielu dni, wolny od pracy dzień. Futra mocno zaspane, nie wychodzą na balkon, podsypiają w domu, jak najbliżej kaloryfera. Patrzę na Galisię i aż się nie chce wierzyć, kiedy tak nam wyrosła.
Oglądam stary film i trochę mi szkoda, że nie ma już tej chudej koteczki ..., że futra coraz rzadziej się bawią w wannie. 


Za niecałe trzy miesiące Timoteusz skończy cztery lata ... kiedy to zleciało ???

1 komentarz: