Rokrocznie końcówkę roku mam bardzo pracowitą. Jeżeli połączymy to z zupełnie nieekologicznymi godzinami pracy - często wracam między 20.00 a 21.30 - koty nie widują mnie zbyt często :(
Tak będzie jeszcze do 18 grudnia. Od soboty 19-go rozpocznę mentalne przygotowania do Bożego Narodzenia.
W trudnym dla mnie (mojej rodziny i kotów) czasie często przypominają mi się słowa:
Kto z nas nie chciałby mieć
siły kota, żeby tak po
prostu lekceważyć codzienne
obowiązki i oddawać się
relaksowi?
Kapitalny blog wreszcie znalazłąm chwilę na poczytanie,tyle,że internet mi pada co jakiś czas. Składam tylko wraz z moimi kotami z tygrysiej zażalenie na określenie :"Niepozorna"rasa, to są kapitalne kociaki. Dziękujemy za tekst o wylizywaniu się,bo wlaśnie walczymy z tym u Nubisia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszymy, że wizyta u niebieściuchów była udana. Zapraszamy, wpadajcie w każdej wolnej chwili :)
Usuń