piątek, 11 lipca 2014

BADANIE MOCZU

Dzisiaj w domu odbyła się akcja pobierania moczu u Timki i Gali. Wczoraj wieczorem jedna z kuwet została odwrócona drzwiczkami do ściany,  a druga zamknięta w łazience. Rano, jak tylko wstałam otworzyłam drzwi do łazienki.  Nie było łatwo :(
Ostatnio po godzinie miałam pobrany mocz od dwóch kotów. Dzisiaj po 50 minutach miałam z głowy tylko Timka. Galina się zaparła i nic.  Po godzinie 10.00 pojechałam z tatą (miał mieć robione badania) i moczem Timy do laboratorium. Wróciłam o 11.00. Gala spała, więc niestety musiałam ją obudzić. Zmieniłam ustawienie kuwety. Futrzak był czujny, jak tylko się zbliżałam uciekała w druga stronę. Po 12-tej dopięłam swego - miałam napełniony pojemnik. Z ulgą pojechałam do laboratorium. W poniedziałek będą wyniki. Mam nadzieję, że pH będzie prawidłowe. Oba futra mają z tym problemy. Kiedyś robiłam badanie co 3 - 6 miesięcy. Teraz koty miały przerwę od jesieni.


Z przykrością zauważyłam, że Śląskie Laboratorium Analityczne inaczej traktuje zwierzęta. Korzystam z ich usług od 5 lat i zawsze badania dla zwierząt kosztowały tyle samo, co dla ludzi. Teraz badanie moczu człowieka kosztuje 8 złotych a kota ..... 10.80 zł. Chyba się pożegnamy :(



2 komentarze:

  1. W swoim komentarzu chciałam podziękować za wiele cennych rad zawartych w postach. Od niespełna tygodnia jetem właścicielką niebieskiego futerka. Koteczka została zakupiona w hodowli, z tym, że jet jeden problem. To nie jest małe kocie, które szybko można oswoić ale dorosła, 5- letnia kotka. Na razie koteczka się boi i chowa po kątach. Reaguje na mnie dwóch sytuacjach gdy mam jakiś mały przysmak i w nocy. Podsumowując kotka śpi w dzień grasuje w nocy, przez co ja od 6 dni chodzę niewyspana. Z racji tego, że ma Pani doświadczenie bardzo proszę o radę. Tak bardzo bym chciała małego pieszczocha, a nie wystraszonego dzikuska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze gratuluję :) Życie z kotem jest naprawdę wyjątkowe. Minął już prawie miesiąc i na pewno wasza sytuacja się zmieniła. Nie jestem hodowcą, tylko od ponad lat mieszkam z kotami rosyjskimi. Moim zdaniem są do bardzo wrażliwe koty. Justyno, twoja koteczka na pewno bardzo przeżyła i zmianę miejsca i pojawienie się nowych dwunożnych w jej otoczeniu. 6 dni to bardzo mało czasu, aby zaadaptowała się do nowych warunków. Teraz z kotami jesteśmy na wsi. Dla Galiny to już kolejny pobyt w wiejskim domku. I tak za każdym razem zaszywa się na strychu i niechętnie schodzi na dół. Justyno, po pierwsze cierpliwość. Staraj się dużo do niej mówić, aby oswoiła się z twoim głosem. Poszukaj przysmaków, dla których zrobi wszystko (u mnie jest to Cosma). Proponuj zabawy - duże koty bawią się mniej, ale dla mojego 6,5 letniego Timy i ponad 5 letniej Gali laserek, myszka, wędka z piórkiem wciąż są atrakcyjne. Może warto zastosować feromony i karmę Royal Canin Calm? Niebieściuchy to koty ostrożne. Nie przepadają za obcymi ludźmi. Dajcie sobie czas i koniecznie napisz jak się dogadujecie.

    OdpowiedzUsuń